[ Pobierz całość w formacie PDF ]
pisał im, że prowincja Afryka niszczeje do szczętu i ginie z rąk jego nieprzyjaciół; jeżeli nie
przyjdzie się szybko z pomocą sprzymierzeńcom, to wskutek bezprawia i perfidii wrogów, poza
10
gołą ziemią afrykańską nie zachowa się nawet choćby jakiś dach, pod którym można by się było
schronić. Sam Cezar był tak zniecierpliwiony oczekiwaniem, że już następnego dnia po wysłaniu
pism i gońców na Sycylie narzekał na ociąganie się floty i wojska; dzień i noc miał głowę
zaprzątniętą morzem, a wzrok ku niemu skierowany. Nic dziwnego, widział bowiem, jak palono
wsie, niszczono pola, bydło rabowano lub zabijano, miasta i grody pustoszono i burzono, najważ-
niejszych spośród obywateli mordowano lub zakuwano w kajdany, a dzieci ich porywano w nie-
wolę jako zakładników; a tym błagającym go o opiekę nieszczęśnikom nie może przecież przyjść
z pomocą z powodu małej liczebności wojska. Nie przestawał jednakże w tym czasie zatrudniać
żołnierzy przy robotach fortyfikacyjnych, umacniał obóz, budował wieże i strażnice, a także
sypał groblę w morzu87.
27 Scypion w tym czasie kazał w następujący sposób tresować słonie. Ustawił ze swych żołnie-
rzy dwa szeregi. Jeden z nich tworzyli procarze, którzy pozorowali przeciwników. Na-
przeciw procarzy ustawił w jednym szeregu słonie, których przody ci procarze mieli obrzucać
drobnymi kamieniami. Za słoniami ustawił Scypion swój właściwy szereg bojowy, który miał za
zadanie — w wypadku, gdyby słonie wystraszone gradem kamieni rzucanych w nie przez prze-
ciwników odwróciły się ku swoim — natychmiast zmusić je obrzuceniem kamieniami do odwró-
cenia się od własnego szeregu i skierowania się znowu przeciw nieprzyjacielowi. Tresura ta
posuwała się opornie i powoli; słonie to istotnie zwierzęta tępe i mimo wielu lat tresury oraz
długotrwałych ćwiczeń z trudnością dają się przyuczyć, tak że wprowadza się je do walki z jedna-
kowym dla obu stron ryzykiem.
28 Podczas gdy wodzowie każdej z dwu walczących stron podejmowali tego rodzaju kroki,
były pretor Gajusz Wergiliusz88, który był komendantem nadmorskiego miasta Tapsus89,
zauważył, że pojedyncze okręty z wojskiem Cezara błąkają się z powodu nieznajomości zarówno
tych okolic, jak i położenia własnego obozu. Skorzystał przeto z okazji i obsadził żołnierzami
oraz łucznikami szybki okręt wiosłowy, jaki miał do dyspozycji, dołączył do niego szalupy okrę-
towe i puścił się w pogoń za pojedynczymi statkami cezariańskimi. Kilka z nich zaatakował, ale
został odpędzony i zmuszony do ucieczki tam, skąd wyruszył. Nie zaprzestał jednakże próbować
szczęścia i przypadkiem trafił na okręt, na którym znajdowali się dwaj bracia Tycjusze, młodzi
Hiszpanie, trybunowie V legionu90, których ojca91 Cezar powołał do Senatu. Z nimi razem był
centurion tego samego legionu Tytus Salienus, który w Messanie92 oblegał Marka Messalę93 i nie
tylko wygłosił przeciw niemu wyjątkowo podburzające przemówienie, ale doprowadził też do
tego, że pieniądze i kosztowności przeznaczone na tryumf Cezara zostały zabrane i oddane pod
straż, z tych więc powodów teraz bał się o siebie. Ze względu na świadomość swoich przewinień
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
© 2009 Nie chcę już więcej kochać, cierpieć, czekać ani wierzyć w rzeczy, których nie potwierdza życie. - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates