[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zawsze, jednak po ataku Hunów na Syrię i Palestynę uciekła do Rzymu.
Niedługo potem zmarła.
Jej pogrzeb przypominał pożegnanie wielkiego bohatera. Wierni w
kościołach gromadzili się, by modlić się za jej duszę, a kiedy jej ciało
posiadłościom mieli
musiał pracować.
wystarczająco dużo pieniędzy, by Patrycjusz nie
niesiono do grobu, „ulice, ganki i dachy, z których widok byłby lepszy, nie
były w stanie pomieścić wszystkich obserwatorów”. Jej przyjaciel św.
Hieronim napisał coś, co mogłoby być jej epitafium: „Gdzie wzmógł się
grzech, tam jeszcze bardziej rozlała się łaska”.
Św. AUGUSTYN,
HERETYK I UWODZICIEL
Żył w latach 354 - 430;
wspomnienie 28 sierpnia
Stwierdzenie, że Wyznania Św. Augustyna to wybitna książka,
nikogo nie zaskakuje. Jest to pierwsza na świecie autobiografia. Ukazuje
ona, jak wyglądało życie w Imperium Rzymskim tuż przed jego upadkiem.
Daje również szczegółowy portret zamożnej rodziny.
Augustyn urodził się w małym miasteczku o nazwie Tagasta, w
dzisiejszym Souk Ahras w Algierii. Jego matka Monika była katoliczką i
Berberyjką (należała do jednej z rdzennych grup mieszkańców). Jego
ojciec Patrycjusz był poganinem, obywatelem Rzymu oraz członkiem rady
Tagasty. Monika i Patrycjusz nie należeli do arystokracji, lecz dzięki swym
Tak jak reszta Imperium Rzymskiego, Afryka Północna była
zróżnicowana pod względem religijnym. W 313 roku cesarz Konstantyn
edyktem
mediolańskim
nadał
chrześcijanom
swobodę
wyznania.
Podarował papieżowi Lateran na rezydencję. Ufundował kościoły w
Rzymie, łącznie z tym pod wezwaniem Św. Piotra, oraz rozszerzył
program budowy kościołów aż po Ziemię Świętą. Pomimo że cesarz
preferował chrześcijaństwo, występowały również inne wierzenia.
Rzymskie pogaństwo, lokalne jego odmiany (imię Monika pochodzi od
kartagińskiej bogini Mon), mnóstwo kultów, kilka nurtów chrześcijaństwa
i oczywiście judaizm.
Patrycjusz wydawał się nie mieć żadnych preferencji religijnych, ale
nie wtrącał się w życie religijne Moniki, a nawet pozwolił jej wychować
dzieci w wierze chrześcijańskiej. Kiedy urodził się Augustyn, kapłan
namaścił go świętym olejem, uczynił krzyż na jego czole, posypał mu
język poświęconą solą, używaną w czasie egzorcyzmu. Monika nie
poprosiła jednak o chrzest syna. Nie było to czymś nadzwyczajnym w
tamtych czasach. Ponieważ chrzest zmywa wszystkie grzechy, wiele osób
czekało aż do śmierci, by w ten sposób zagwarantować sobie, że ich dusze
pójdą do nieba.
Oprócz Augustyna Patrycjusz i Monika mieli jeszcze syna
Nawigiusza oraz córkę, której na imię było prawdopodobnie Perpetua.
Jednak ulubieńcem matki był Augustyn. Młode matki pochodzące z tej
grupy społecznej co Monika powierzały zwykle swe dzieci pod opiekę
niewolnika. Monika jednak nalegała na to, by mogła sama karmić piersią
swe dziecko. Lubiła mieć syna obok siebie, o czym Augustyn tak
wspomina: „jak to zwykle dzieje się u matek - i znacznie bardziej niż u
większości z nich - chciała mieć mnie zawsze przy sobie”
Patrycjusz kochał Augustyna i wiązał z nim wielkie ambicje. Chciał,
by jego syn był gruntownie wykształcony, by miał świetny zawód, by
dobrze się ożenił i miał dużą rodzinę. Pewnego dnia, kiedy Augustyn miał
16 lat, ojciec i syn poszli do łaźni. Kiedy młody Augustyn się rozebrał,
ojciec zobaczył włosy na jego ciele i uświadomił sobie, że syn osiągnął
dojrzałość. Tej nocy Patrycjusz zapomniał o wszystkich planach
związanych z wykształceniem syna, ciesząc się nadzieją rychłego
pojawienia się wnuków. By uczcić budzącą się męskość syna, poszedł się
upić.
Monika była bardziej zdeterminowana. Gdyby Augustyn założył
rodzinę już teraz, nigdy nie miałby okazji na zdobycie wykształcenia i
zrobienie kariery. Uświadomiła sobie również, że ryzykowne było
pozostawienie go bez żony: mógł zacząć odwiedzać prostytutki, mieć
kochankę lub widywać żony innych mężczyzn. W końcu zdecydowała
jednak, że ważniejsza jest edukacja, lecz ostrzegła syna przed grzechem
cudzołóstwa. Augustyn mówi, że potraktował jej „babskie gadanie” z
pogardą. Pisał w Wyznaniach o swoim ówczesnym stanie: „nie chciałem
wydawać się marniejszy przez to, że byłem mniej splamiony, i nędzniejszy
przez to, że byłem czystszy”.
W 317 roku, w wieku siedemnastu lat, Augustyn pojechał do
Kartaginy, by wstąpić na tamtejszy uniwersytet. Ledwo się tam pojawił, a
już miał kochankę, z którą zamieszkał. Rok później kobieta ta (jej imienia
nigdy nie wspomina w swej książce), urodziła mu syna, którego nazwali
Adeodat, co oznacza „dar od Boga”.
Tego właśnie obawiała się Monika, lecz jeszcze nie to było
najgorsze. W Kartaginie Augustyn przyłączył się do manichejczyków -
sekty, której członkowie uważali się za elitę.
Manichejczycy twierdzili, że światem rządzą dwie walczące ze sobą
siły: Ojciec Wielkości był źródłem wszystkiego, co dobre, niematerialnych
wartości takich jak światło i inteligencja; druga siła, zwana Szatanem,
rządziła wszystkim, co materialne, i była źródłem zła. W historii pojawiało
się wielu „Jezusów”, którzy mieli pomagać ludziom na ziemi zwalczać
zło, lecz żaden z nich nie pokonał Szatana. Chrześcijanie byli wtedy
podzieleni na tych, którzy postrzegali manicheizm jako formę pogaństwa,
oraz tych, którzy widzieli w nim jedynie obrzydliwą herezję. Monika nie
dbała o takie rozróżnienia. Gdy Augustyn po przyłączeniu się do sekty
przyjechał do domu, odmówiła wpuszczenia go.
Patrycjusz zmarł w 371 roku. Teraz Monice wydawało się, że straciła
również syna. Ze złamanym sercem poszła do biskupa, który też kiedyś
należał do tej sekty. Stwierdziła, że jeśli jest ktoś, kto mógłby dotrzeć do
Augustyna, to właśnie on. Ale człowiek ten powiedział, że jeszcze za
wcześnie na jakąkolwiek ingerencję w przypadku Augustyna. Nie była to
odpowiedź, jakiej oczekiwała Monika. Płakała, błagała i zrobiła taką
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
© 2009 Nie chcę już więcej kochać, cierpieć, czekać ani wierzyć w rzeczy, których nie potwierdza życie. - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates