[ Pobierz całość w formacie PDF ]

obok niego za białą, przybraną kolorowymi frezjami trumną. W rękach trzymał
piękny bukiet z 50 białych róż. I wtedy mój były mąż dał mi jedną z
najmocniejszych lekcji życiowych, której nigdy nie zapomnę. Przez ściśnięte
gardło, z twarzą zalaną łzami wyszeptał do mnie: Wiesz?, Kasia często mówiła, że
kiedyś by chciała dostać bukiet z pięćdziesięciu białych róż- Nigdy nie
traktowałem tego poważnie. Nie zrobiłem tego, bo wydawało mi się, że mam tak
dużo czasu... Włożył ten bukiet do grobu swojej ukochanej.
Z Donaldem rozmawiamy godzinami o Kasi, o miłości, o związkach, o kobietach
i mężczyznach. Pobyt na wyspie San-toryn skłania do refleksji, do szczerości,
otwartości i życzliwości. Czas zatrzymuje się w miejscu. Tu nikt nie ma
 dziedzictwa przeszłości", niczego nikt nie potrzebuje  przekraczać", nikt nie
294
ma osobistej historii, obciążeń, uzależnień. Przyjeżdżający tu ludzie decydują
się być szczęśliwi. My też. Odwiedzamy kościoły, magiczne miejsca w naturze,
wspinamy się na wulkan, stajemy nad potężnym kraterem, pływamy w gorących
zródłach pulsujących energią życia. Wieczorem siedząc na białym murku w la
oglądamy spektakularny zachód słońca. W dawnych czasach wtajemniczeni wiedzieli,
że czas przychodzenia i odchodzenia słońca to czas mocy. Praktykowali wtedy
modlitwę ciałem Surya Namaskara (Powitanie słońca). Gdy spontanicznie zaczynam
ćwiczyć na białych schodach, w tłumie wielkie poruszenie. I uśmiechy Don udaje,
że mnie nie zna, ale jak siadam znowu na murku, robi mi zdjęcie.
Czy rzeczywiście szczęście jest wyborem? Czy rzeczywiście wystarczy co rano
uśmiechnąć się do siebie w lustrze i zdecydować: dzisiaj jestem szczęśliwa,
\\ybieram szczęście i zadowolenie! Czy wystarczy polubić siebie naprawdę? Czy
wystarczy zaprzyjaznić się z tąjedną jedyną osobą, która ze mną wytrzymuje od
rana do wieczora, która nigdy mnie nie opuści i będzie przy7 mnie zawsze? Patrzę
sobie w oczy w lustrze i wybucham śmiechem. To takie proste! Don puka się w
czoło, obserwując mój poranny rytuał: Zawsze podejrzewałem, że nie jesteś
całkiem normalna. Do diabła z normalnością! Kto chce być normalny w tym
najbardziej nienormalnym z planów wszechświata? A poza tym kto wie, co jest
normalne, a co nienormalne? Kto o tym decyduje?
Grecy wierzą, że gdy przebiegnie drogę złota jaszczurka -spotka ich
szczęście. Polacy, że jak czarny kot - to spotka ich nieszczęście. A co by było,
gdybyśmy zaczęli patrzeć na wszystko, co nam się przydarza, jako na dobry omen?
O! To by było poważne zagrożenie dla mitu męczeństwa narodowego, bo przecież
Strona 120
Foley Ewa- Zakochaj się w życiu
 cierpienie uszlachetnia". Grecy wierzą, że to szczęście uszlachetnia. I komu tu
wierzyć? Kto ma rację? Dzisiaj Mikos, młody kelner w mojej ulubionej restauracji
 Seaside", podaje mi kawę po grecku, czyli taką jak po turecku, tylko w
malutkiej filiżance. Widocznie ręka mu drgnęła po drodze, bo po brzegach
filiżanki spłynęły fusy do spodeczka. O - mówi na to Mikos - będziesz bogata! To
bardzo dobry znak! Tu, na Santorynie, wszystko jest dobrym znakiem. Patrzę pod
nogi - a tam wpatruje się w moją lewą stopę złota jaszczurka! Błyskawicznie
zmyka przede mną.
295
Bogowie przysłali mi dobry znak. Całe nasze życie składa się ze znaków,
drogowskazów wskazujących nam drogę do swojej legendy (patrz Alchemik Paulo
Coelho). Uświadamiam sobie, że dłuo-o nie zauważałam swoich znaków, żyjąc w
nieprzytomnym pędzie i pośpiechu. Zatrzymałam się jak porażona, gdy kilka
miesięcy temu zginęła tragicznie w wypadku samochodowym moja kuzynka. Spieszyła
się do domu, żeby poprawiać zeszyty. Była obowiązkową nauczycielką, ale już jej
wśród nas nie ma... Gdy całowałam jej zimne czoło w kaplicy przyszpitalnej,
wyraznie usłyszałam:
Zwolnij !!! Czas stoi w miejscu na Santorini. Czas odmierzanyjest skokami
do ciepłego, kryształowo czystego Morza Egejskiego, tza-diki, dolmados (greckie
specjały) i sałatką grecką.
Mam wystarczająco dużo czasu, żeby zrobić to, co jest do zrobienia.
Tu, na Santorini chcę się uczyć od tych uśmiechniętych ludzi, od ducha
Grecji. Pytam, obserwuję, pukam do ich serc. Chodzę ulicami gryząc orzeszki [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spiewajaco.keep.pl
  • © 2009 Nie chcę już więcej kochać, cierpieć, czekać ani wierzyć w rzeczy, których nie potwierdza życie. - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates