[ Pobierz całość w formacie PDF ]

nieogrodzony i tylko zarośnięte krzakami ścieżki i drzewa przesłaniają szeroki z
niego widok. Ogródek warzywny jest kwadratowy, bez ogrodzenia, okala go tylko
ścieżka. W niższej części jest coś na kształt ogrodu kwiatowego. Gęsto
zarośnięta ścieżka prowadzi do miłej chatki, w której są dwa pokoje, gdzie pije
się popołudniową herbatę, z kominkiem ozdobionym płaskorzezbą lisa"28.
Druga kadencja Foksa jako sekretarza stanu pod rządami diuka Port-landa nie
trwała długo. W grudniu 1783 jego projekt ustawy wschodnio-indyjskiej, który
uzyskał w Izbie Gmin znaczną większość głosów, przeszedł do Izby Lordów, gdzie
za plecami Foksa Pitt i król uknuli spisek, by go obalić. Kuzyn Pitta, lord
Tempie, puścił w obieg list otwarty króla do jego parów, stwierdzający, że każdy,
kto zagłosuje za tą ustawą, zostanie uznany za królewskiego wroga. Nic więc
dziwnego, że ustawa została obalona. Fox i Norh otrzymali dymisje. Lorda Tempie
nagrodzono nominacją na sekretarza stanu, a sam Pitt w wieku dwudziestu czterech
lat został najmłodszym premierem w dziejach Wielkiej Brytanii.
Choć pozbawiono go urzędu, Fox nie przestał oddawać się polityce. Jeżeli zaś
chodzi o Elizabeth, stanowiła ona dla niej tylko tło, na którym rozgrywała się
wiejska idylla w St Anne's Hill.
Niektórzy historycy twierdzą, że Elizabeth nie interesowała się polityką, ale
tak nie było. To prawda, że nie była żadnym politykiem, jak choćby diuszesa
Devonshire, przyjaciółka i sojuszniczka Foksa, ale aż do końca politycznej
kariery ukochanego pozostała jego najbardziej zaufaną powierniczką. Pierwsza
połowa 1784 roku była okresem szczególnie
* Rogers nie wspomina, czy był tam portret samej Elizabeth. Podobno pozowała
Reynoldsowi cztery razy w wieku dwudziestu kilku i trzydziestu paru lat.
103
ożywionej działalności politycznej Foksa. Po obaleniu ustawy przeciw Kompanii
Wschodnioindyjskiej w Izbie Lordów wigowie uznali jawną ingerencję króla w
działalność parlamentu za dowód jego despotycznych zamierzeń. Debaty w Izbie
Gmin stały się polem coraz bardziej zażartych bitew między Foksem, obrońcą
angielskiego konstytucjonalizmu, a Williamem Pittem i królem z drugiej strony.
W styczniu Fox i North zadawali klęskę za klęską królewskiej administracji, ale
stopniowo Pitt zaczął brać nad nimi górę. W marcu wniosek Foksa, by przełożyć
debatę o ustawie przeciw buntom do czasu dymisji Pitta, przeszedł tylko jednym
głosem. Dwudziestego czwartego marca parlament został rozwiązany. Wybory, które
nastąpiły niebawem i w których Fox był jednym z trzech kandydatów z okręgu
Westmin-ster*, były burzliwe z wielu powodów. Po raz pierwszy Fox musiał
zdobywać głosy (poprzednio występował w jednomandatowym okręgu Midhurst); co
gorsza, jego wybór stał się widownią niemal osobistego pojedynku między nim,
królem, nieubłaganym teraz w nienawiści do Foksa, i oddanym królowi Pittem.
Chociaż charyzma Foksa pozostawała nieprzyćmiona, jego koalicja okazała się
bardzo niepopularna - postanowienie, by uczynić Kompanię Wschodnioindyjską
odpowiedzialną przed rządową komisją, której wszyscy członkowie pochodziliby z
mianowania, uznano raczej za jawną próbę przejęcia przez wigów wszystkich
bogactw Kompanii niż, zgodnie z zamierzeniem, za postępowanie antykorupcyjne.
Podczas pełnych napięcia czterdziestu dni kampanii wyborczej Fox niemal
codziennie wysyłał komunikaty do Elizabeth, spędzającej cały ten czas w St
Anne's Hill.
Trzeciego kwietnia przeczytała:
Głosowanie wygląda tak:
Hood2485
Wray 1973
Fox 1923
Mam nadzieje, że jutro się umocnię, a w czwartek wieczorem będę wiedział coś
pewnego. Pełno złych wiadomości ze wszystkich stron, ale sądzę (a chyba mnie nie
podejrzewasz, że sie chełpię przed Tobą), że niepowodzenia, jeśli sie zwalają
gromadnie, raczej dodają mi ducha, niż go osłabiają. Jest kilka takich, na które
nic nie mogę poradzić, ale największe z tych kilku jest w Twojej mocy, tylko Ty
możesz sprawić, by się nigdy nie wydarzyło29.
* Z Westminsteru wchodziło do parlamentu dwóch posłów. Nie ulegało wątpliwości,
że pierwsze miejsce zajmie admirał Hood, a o drugie toczyła się walka między
Foksem a sir Cecilem Wrayem.
104
Siódmego kwietnia:
Coraz gorzej.
Hood 4458
Wray 4117
Fox3827
Ale sądzę, że nie wolno mi się poddać, choć w istocie mam małe szanse.
Następnego dnia sytuacja nie była o wiele lepsza.
Hood 4797
Wray 4420
Fox 412.6
Nie mogę zrezygnować, choć mam na to ochotę. Poważnie o tym rozmyślam. Jeżeli
zostanę pokonany, w ogóle nie wejdę do parlamentu*, ale to wszystko omówię z
Tobą, kiedy będę mógł do Ciebie przyjechać.
Nawet kiedy gorączka wyborcza sięgnęła zenitu, myślami byl zawsze przy Elizabeth.
Dziewiątego kwietnia, w Wielki Piątek, pisał do niej:
Głosowanie trwało dziś godzinę i zdobyliśmy trochę więcej głosów.
Hood4877
Wray 4489
Fox 4201
Jeśli sir ????? nie pobije mnie jutro, a myślę, że mu się to nie uda, muszę tu
wytrwać wbrew mojej chęci. Mam nadzieję, że jadłaś dziś ciepłe bułeczki. Och,
jakżebym chciał ujrzeć moją Liz!
Fox miał rację. Chociaż w pierwszych dniach głosowania Hood i Wray
zdecydowanie
brali nad nim górę, w drugim tygodniu kwietnia fala politycznych nastrojów się
odwróciła. Zastępy arystokratycznych dam popierających stronnictwo wigów,
ubranych w jaskrawe żółto-niebieskie barwy swojej partii, z lisimi ogonami u
kapeluszy, przemaszerowały brukowanymi ulicami Westminsteru, głośno agitując na
rzecz Foksa. Na ich czele stanęła jedna z najbliższych przyjaciółek Foksa,
śliczna Georgiana, diuszesa Devonshire, a obok niej ukazało się wiele innych;
jej siostra, lady Duncannon, diuszesa Portland, lady Jersey, lady Carli-sle,
pani Bouverie i siostry Waldegrave.
Dwudziestego siódmego kwietnia Fox znalazł się na drugim miejscu (Hood otrzymał
sześć tysięcy czterysta sześćdziesiąt osiem głosów, Fox
* Aby porażka w wyborach w Westminsterze nie pozbawiła go miejsca w
parlamencie,
Fox podjął starania o nominację w jednomandatowym okręgu wyborczym w Tain
Boroughs na dalekiej północy Szkocji, gdzie kandydatura była w dyspozycji
stronnika wigów sir Thomasa Dundasa.
105
pięć tysięcy osiemset dwadzieścia siedem, a Wray pięć tysięcy osiemset sześć).
Jak zawsze przede wszystkim pomyślał o Elizabeth.  Zdobyłem dziś dwadzieścia
jeden głosów i, jak widzisz, jestem o dwadzieścia jeden głosów do przodu - pisał.
- Naprawdę wierzę, że możemy poczuć się pewnie, ale dokładne sprawdzanie
[kandydatów] może się okazać niezmiernie kłopotliwe. Adieu, moja najdroższa Liz,
cieszy mnie ten triumf głównie dlatego, że, jak myślę, sprawi przyjemność Tobie".
Choć wyglądało na pewne, że Fox utrzyma swoją pozycję, sir ????? Wray nie chciał [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spiewajaco.keep.pl
  • © 2009 Nie chcę już więcej kochać, cierpieć, czekać ani wierzyć w rzeczy, których nie potwierdza życie. - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates