[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Wcale nie, wspomniała tylko, że masz mnóstwo
zainteresowań i tyle.
Zacisnął usta i bez przekonania pokiwał głową.
 Naprawdę  upierała się Emma.  Poinformowała
mnie o tym, kiedy ją spytałam, czy masz czas na udział
w badaniu, które może potrwać jeszcze miesiąc, jeśli
zaraz do niego nie wrócimy.
Zerknął na zegarek.
 Skończyliśmy już z tym pierwszym snem? Może-
my przejść do następnego, o psie?
Zupełnie jakby to ona chciała to jeszcze ciągnąć.
Gdyby powiedziała, że nie czuje się zażenowana,
skłamałaby. Dzisiejszego ranka specjalnie nałożyła
dwie warstwy samoopalacza, żeby jej twarz nie wy-
glądała tak okropnie różowo, gdy się zakłopocze.
Pewnie dlatego uznał, że ma zielone oczy.
 Wciąż mam kilka pytań.
 Strzelaj.
76 Debbi Rawlins
Uśmiechnęła się. Bardzo kusząca propozycja.
 Jak się czułeś, kiedy znalazłeś się w łóżku z tą
kobietą?
Otworzył usta, żeby coś powiedzieć, a Emma po-
śpiesznie dodała:
 Nie chodzi mi o twoje doznania seksualne.
W oczach Nicka zabłysło rozbawienie.
 Wiem, co masz na myśli. Pozwól mi pomyśleć...
Panika minęła i zdaje się, że się rozluzniłem. Nie, raczej
byłem... taki... trudno mi to wyjaśnić.
 Spróbuj. To ważne.
Na jego twarzy ponownie pojawił się wyraz ostroż-
ności.
 Właśnie to próbujesz analizować? Pewnie zaraz
zasugerujesz, że ta kobieta to moja matka.
 Wątpię, żeby to była twoja matka  roześmiała się
Emma.
Wyraznie się odprężył.
 To pocieszające.  Zerknął na nią podejrzliwie.
 Co Brenda powiedziała ci o naszej rodzinie?
 Niewiele.  Emma wzruszyła ramionami.  Pra-
wie nic, co dotyczyłoby ciebie. Oczywiście, w przeszło-
ści wspominała o tobie, ale od kiedy pojawiła się
możliwość, że staniesz się moim ochotnikiem, celowo
unikałam rozmów na twój temat, żeby nie nacecho-
wać swojego stosunku do ciebie.
 A zatem, twoim zdaniem, kim jest ta tajemnicza
kobieta?
 Muszę zadać ci jeszcze więcej pytań, zanim
wyciągnę jakiekolwiek wnioski.
Erotyczne sny 77
 Tchórz.
 Szczerze mówiąc, dziwię się, że chcesz wiedzieć
 odchrząknęła.
 Sam się temu dziwię.  Wzruszył ramionami.  Po
prostu byłem ciekaw, co myślą tacy jajogłowi jak ty.
 Uroczo to ująłeś.  Spojrzała na notatki, wyłącz-
nie dla uzyskania lepszego efektu.  Myślę, że ta
kobieta jest odzwierciedleniem twojej chęci przepro-
wadzenia zasadniczej zmiany w życiu. Być może
doszedłeś do etapu, w którym człowiekowi potrzeba
więcej odpoczynku, życia rodzinnego...
 Cholera! Wiedziałem, że Brenda coś napaplała.
 Nic nie napaplała. Wcale nie rozmawiałyśmy
o tobie ani o twojej rodzinie.
Wpatrywał się w nią z powątpiewaniem.
 To niby czemu zaczęłaś opowiadać te wszystkie
głupoty?
 Daj spokój. Jeśli na uniwersytecie chodziłeś na
podstawowy kurs psychologii, to na pewno słyszałeś
o tej teorii.
Zamilkł.
 Powtórz mi jeszcze raz, co miałaś na myśli.
 Zapewne przyglądałeś się kobiecie, która mogła
być matką, z tym że nie twoją, a twoich dzieci.
 To strata czasu.  Wstał.  Nic nie rozumiesz.
 Może, ale sam pytałeś.  Zafascynowało ją, jak
bardzo wziął sobie do serca jej słowa. Zupełnie jakby
znalazła jego słaby punkt. Naprawdę nie zamierzała go
zniechęcać.  Kazałeś mi powiedzieć cokolwiek, bez
przestudiowania danych, więc sięgnęłam po pierwsze
78 Debbi Rawlins
lepsze podręcznikowe wyjaśnienie. Taka jest cała
prawda.
 No dobra, zdaje się, że jestem trochę drażliwy pod
tym względem.  Odetchnął głośno i potarł kark.
 Ostatnio moja matka daje mi do wiwatu. Strasznie
się czepia...
 Rozumiem.
 Co, twoja też?
 Ach, nie, moja mama jest zbyt zajęta sobą, aby
mieć ochotę na wnuki.
Kurcze, wcale nie chciała tego powiedzieć. Słowa
same pojawiły się na jej ustach.
 To chyba dobrze, co?  Nick lekko zmrużył oczy.
Nie wiedziała, jak zareagować na ten komentarz,
więc tylko wzruszyła ramionami.
 Może i tak.
 Wierz mi, mam rację. Przez większość życia
mogłem swobodnie podejmować decyzje, a teraz ni
stąd, ni zowąd nagle nie wiem, co jest dla mnie dobre.
Emma się uśmiechnęła. Starał się poprawić jej
samopoczucie. Dostrzegła w jego oczach błysk sym-
patii, na szczęście nie litości.
 Takie są matki, Nick. Nie martw się.
 Nie martwię się. Po prostu ją ignoruję.
 No proszę, bardzo dobrze.
Słysząc jej sarkastyczny ton, uniósł kącik ust.
 Tylko do czasu, kiedy machnie na mnie ręką
i zajmie się Brendą. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spiewajaco.keep.pl
  • © 2009 Nie chcę już więcej kochać, cierpieć, czekać ani wierzyć w rzeczy, których nie potwierdza życie. - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates