[ Pobierz całość w formacie PDF ]
RS
96
przyszedł. Nie mogłem się pozbierać. Dopiero wtedy do mnie dotarto, że
oni się nadal kochają.
- Przez całe lata wbijałam ci to do głowy, ale nie chciałeś słuchać -
podsumowała z lekką drwiną.
- To prawda. Dziś mnie olśniło. Moi starzy czasem skaczą sobie do oczu,
ale potem znów jedzą sobie z ręki. Przyjaznią się i kochają.
Spięła się wewnętrznie. Do czego on zmierza? Czyżby, poza rozwodem,
miał jakiś inny pomysł? Na przykład, by byli nie tylko przyjaciółmi, ale też
kochankami?
- Bailey, jeśli sądzisz....
- Poczekaj, daj mi skończyć. Mellie, wez na wstrzymanie. Zawsze gdy
człowiek ma ci coś ważnego do powiedzenia, zaczynasz go rozpraszać i
zbaczać na inne tematy.
Uśmiechnął się do niej tak, że zrobiło się jej ciepło na sercu.
- Pamiętasz, jak zawsze użalałem się, że jestem jedynakiem? Każdy
powinien mieć rodzeństwo - ciągnął. - Nie chcę, by moje dziecko nie miało
brata czy siostry.
- Bailey, teraz ty się streszczaj, bo gadasz jak baba w maglu - parsknęła
Melanie. - Może mi wreszcie powiesz, po co mnie tu przywiozłeś.
Zajrzał jej głęboko w oczy.
- Gdy tu przyjechaliśmy i zobaczyłaś huśtawkę, powiedziałem ci, że
zwariowałem. Bo to prawda. Wariuję na myśl, że miałbym żyć bez ciebie.
Ujął jej rękę i uścisnął z czułością.
- Przypomniałem sobie wszystkie lata, które przeżyliśmy razem. Znamy
się od tak dawna. Jeśli czasem czułem się smutny czy samotny, zawsze
rozglądałem się za tobą. Gdy byłem szczęśliwy, też.
Nie odrywała od niego oczu. Ta kochana twarz, niebieskie oczy... Serce
biło jej jak szalone. Z drżeniem czekała, co teraz jej powie. I po raz
pierwszy wolała nie domyślać się, do czego on zmierza. Lękała się.
- Na rozdaniu dyplomów to twojej twarzy szukałem w tłumie, nie
Stephanie. Choć była moją dziewczyną. Ale dla mnie to twoja piegowata
buzia była najważniejsza.
Puścił jej rękę, pogładził ją po policzku.
- Moja mała Mellie. Dziś otworzyły mi się oczy. Kocham cię. Od drugiej
klasy podstawówki. Nie chcę żadnego rozwodu. I nie chcę żyć ani minuty z
dala od ciebie.
Patrzyła na niego oniemiała. Bała się, że może słuch ją myli, że to nie
dzieje się naprawdę.
RS
97
- Bailey, jeśli to jeden z twoich głupich dowcipów, to nigdy ci tego nie
daruję - wydusiła wreszcie.
- Czy ja ci kiedyś robiłem głupie dowcipy? - obruszył się, robiąc urażoną
minę.
- A jak w szóstej klasie potajemnie włożyłeś mi do kanapki gąsienicę i
założyłeś się z Mikiem Moore'em, że ja zjem moją szybciej niż on? Na
szczęście w porę się spostrzegłam i nie przełknęłam pierwszego kęsa.
Bailey uśmiechnął się pogodnie.
- No dobra, tak było, ale dawno temu, gdy byliśmy dzieciakami. -
Spoważniał, oczy mu pociemniały. - Mellie, już nie jesteśmy dziećmi. Chcę
być twoim przyjacielem, ale nie tylko. Chcę być twoim mężem. Snuć z tobą
plany na przyszłość, siedzieć wieczorami na huśtawce, budzić się przy
tobie.
- Bailey, jeśli mnie zaraz nie pocałujesz, to chyba umrę! - zawołała.
Odszukał jej usta, przygarnął do siebie mocno. Topniała w jego
ramionach, umierała ze szczęścia.
Potem, gdy już odsunął się od niej, popatrzyła na niego z powagą.
- Bailey, ale to nie z powodu dziecka? Muszę wiedzieć. Może chcesz być
ze mną, byśmy mieli jeszcze jedno dziecko, bo nie chcesz mieć jedynaka?
- Moja Mellie! Jest tylko jeden powód: miłość. Tylko dlatego pragnę
tego małżeństwa. Prawdziwa, głęboka miłość. Kocham cię. Jesteśmy sobie
przeznaczeni, przecież wiesz.
Skinęła głową. Przepełniało ją tyle uczuć, że nie mogła wydobyć z siebie
głosu.
- Myślę, że byłem w tobie zakochany już wtedy, gdy w piątej klasie
sprawiłem lanie Harleyowi Raymondowi.
Melanie roześmiała się, potrząsnęła głową.
- To raczej on stłukł ciebie na kwaśne jabłko. Ale to nieważne, liczy się
intencja.
Ujął jej buzię w obie dłonie, patrzył na nią z ciepłym uśmiechem.
- Nie, Mellie, liczy się miłość. A ja chcę kochać cię do końca życia.
Uwielbiała jego pocałunki. Zarzuciła mu ręce na szyję, przytuliła się
mocno.
- Kocham cię, Mellie - wyszeptał.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
© 2009 Nie chcę już więcej kochać, cierpieć, czekać ani wierzyć w rzeczy, których nie potwierdza życie. - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates