[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Oddała mu zdjęcie.
Różnica polega chyba na tym, że ja nie wyszłam ze skorupy.
Przynajmniej do niedawna. Nigdy nie zdobyłam pewności siebie. Nikt nigdy
nie traktował mnie poważnie i nadal tak jest.
Ale porzuciłaś praktykę w rodzinnej kancelarii. To wymagało
odwagi.
%7łałowała, że nie może mu opowiedzieć o spełnieniu marzeń i
zatrudnieniu się w agencji. Nie chciała, aby myślał, że marnuje swój
potencjał jako zwykła urzędniczka.
Nie zamierzam wiecznie być sekretarką na zastępstwa
oświadczyła. Pragnę osiągnąć więcej.
Nie wątpię. Objął ją i przygarnął do siebie, a ona przytuliła się do
jego ciepłego ciała. Wiesz, w mojej koszuli wyglądasz ogromnie
seksownie. Mam pomysł. Wprawdzie pózniej muszę wpaść na parę godzin
107
R
L
T
do biura, ale najpierw moglibyśmy wrócić jeszcze na trochę do łóżka. Co ty
na to?
Jane to odpowiadało. Będą się kochać, a potem, kiedy Jordan zacznie
się ubierać do pracy, ona wstępnie zbada jego gabinet. Nie odczuwała z tego
powodu wyrzutów sumienia, ponieważ nie zamierzała szukać dowodów
winy Jordana, lecz zródła wpłaty na jego konto dwustu tysięcy dolarów oraz
osoby, której wysłał trzydzieści tysięcy. Z pewnością istnieje jakieś
racjonalne wytłumaczenie tej kwestii. W głębi duszy wiedziała, że Jordan
nie popełnił niczego złego, i zamierzała tego dowieść.
Pózniej tego ranka Jordan siedział w firmie, ale zamiast pracować,
rozmyślał o Jane. Kiedy odwoził ją do domu, umówili się, że dzisiejszy
wieczór spędzą znów u niego. Przyjedzie po nią o piątej. Zamówią kolację i
obejrzą jakiś film, o ile zdoła utrzymać ręce z dala od niej przez dłużej niż
dziesięć minut.
Usiłował sobie przypomnieć, kiedy ostatnio był z partnerką, którą
pragnął widzieć przez dwie noce z rzędu. Nathan prawił mu kazania, że
powinien znalezć tę jedyną, odpowiednią kobietę, tak jak on znalazł Anę.
Jordan, oczywiście, zżymał się i mówił, że jest tyle odpowiednich kobiet ,
że nie umiałby wybrać. Teraz jednak, gdy poznał Jane trochę bliżej, nie
myślał o związaniu się z żadną inną.
Potrząsnął głową i zaśmiał się z siebie. Jeszcze tydzień temu uznałby
taką sytuację za absurdalną i nielogiczną. Ale czy miłość kiedykolwiek
bywa logiczna?
Zadzwoniła komórka. Natychmiast pomyślał, że to Jane. Ale
telefonował Nathan.
Słuchaj, chciałbym cię prosić o przysługę.
W pierwszej chwili Jordan zamierzał odruchowo odmówić, ponieważ
108
R
L
T
tak zawsze postępował wobec brata i odrzucał wszelkie jego próby
ocieplenia ich stosunków. Ale, prawdę mówiąc, ostatnio miał już trochę
dosyć takiego zachowania. Owszem, w młodości zaszkodziło mu wtrącanie
się Nathana w jego życie, ale przecież brat pragnął w ten sposób jedynie
pomóc. Może pora puścić tę przeszłość w niepamięć.
O co chodzi?
Ana i ja wybieramy się dziś na imprezę na cele dobroczynne, a
nasza opiekunka do dziecka przed chwilą poinformowała telefonicznie, że
ma grypę. Obdzwoniliśmy wszystkich, którzy...
Popilnuję Maxa.
Przez chwilę panowała cisza, a potem Nathan spytał:
Mówię z Jordanem?
Jasne.
Po prostu chciałem się upewnić. Pomyślałem, że wykręciłem zły
numer. Byłem przekonany, że będę cię musiał błagać, przekupić albo coś w
tym rodzaju.
Bardzo lubię widywać Maxa. Na pewno będę się dobrze bawił
oświadczył Jordan.
Miał się spotkać z Jane, ale ona może mu przecież towarzyszyć, zjawić
się już po wyjściu Nathana i Any i ulotnić się przed ich powrotem.
Sądziłem, że nie przepadasz za dziećmi.
Co ty opowiadasz? Uwielbiam dzieciaki, a one mnie.
Kiedy ostatni raz zmieniałeś pieluchę?
Nigdy, ale to chyba nie takie trudne.
Poradzę sobie, a poza tym będę miał wsparcie. Poproszę
przyjaciółkę, żeby wpadła mi pomóc.
Zaprosisz dziewczynę na randkę do pilnowania dziecka? spytał z
109
R
L
T
niedowierzaniem Nathan.
Ona jest wyjątkowa.
Jak to?
Spotykam się z nią i zaczyna wyglądać to poważnie.
Jordan zaśmiał się i potrząsnął głową. Sam nie mogę uwierzyć, że
to mówię, ale chyba się w niej zakochuję.
Nathan milczał przez kilka sekund, jakby oczekiwał, że brat zawoła:
Ale cię nabrałem! , po czym powiedział:
Cholera, mówisz serio.
Wiem, to dziwne.
Kiedy ją spotkałeś? Znam ją?
Dwa miesiące temu odrzekł Jordan, aby zmylić trop.
Więc kiedy ją poznam?
Może już dziś wieczorem, kiedy wrócicie skłamał.
A zatem o której mam przyjść?
Wychodzimy na siódmą, więc może zjawiłbyś się pół godziny
wcześniej? To dałoby Anie czas, żeby cię we wszystko wdrożyć.
W porządku, będę wpół do siódmej.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
© 2009 Nie chcę już więcej kochać, cierpieć, czekać ani wierzyć w rzeczy, których nie potwierdza życie. - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates